Weź udział w ankiecie Dylemat wagonika - lepiej bezboleśnie zabić 3 osoby, czy bardzo boleśnie zabić jednego człowieka? w Zapytaj.onet.pl. Właściwie wszystkich. Nie jest ważna aż tak nazwa, jak ilość. Oczywiście ilość solidna, bo skoro chcesz się zabić, to powinnaś wziąć dużo, a nie wylądować w szpitalu na płukaniu żołądka. Zapewne masz w domu różne leki. Czy to przeciwbólowe, jakieś antybiotyki, czy cokolwiek. Pomieszać, eksperymentować. Jak szybko i bezboleśnie się zabić. Nie wiem, ale napiszę wam dla czego warto nie zabijać się. Sporządziłem sobie wczoraj tabelę wszystkich za i przeciw. Nie warto się zabijać, bo: Mogłoby mi się to znów nie udać, a nie lubię porażek. Zraniłbym kilka osób, smutek części z nich by mnie dziś jeszcze interesował. Więcej nic Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Pomocy, jak mogę się bezboleśnie zabić ? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1895) Wielu rodziców zastanawia się, jak wyrwać ząb mleczny w domu. Jeśli ząb u dziecka mocno się rusza i widać, że niedługo wypadnie, można spróbować wyrwać go samodzielnie, chociaż w każdym przypadku najlepszym rozwiązaniem jest wizyta u dentysty. Należy do tego użyć gazy nawilżonej czystą, przegotowaną wodą. Następnie infekcja jamy ustnej może być naprawdę nieszczęśliwym doświadczeniem. Absolutnie nikt nie chce, a gdy infekcja jamy ustnej rozwija się, wszystko, czego chcesz, to zrobić z infekcją tak szybko i bezboleśnie, jak to możliwe. Pericoronitis jest jednym zakażenie jamy ustnej, które mogą być trudne do uniknięcia. . zapytał(a) o 20:41 jak się zabić .? szybko i bezboleśnie ... nie piszcie nic w stylu ''głupia jesteś nie zabijaj sie'' tylko to co w pytaniu . weźcie ja naprawde nie mam po co żyć. nie mam rodziny (moja mama niedawno umarła) i nawet nie mam przyjaciół . Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2010-10-03 20:52:04 Odpowiedzi jak chcesz napis zdo mnie:) Nie rób czegoś takiego! Życie masz tylko jedno , poza tym spróbuj jakos się odnaleśc w tym naszym pijebanym świecie , nie możesz czegoś takiego zrobić! :*Też kiedyś chciałam się zabić ale potem zmieniłam zdanie , pomyślałam o moich bliskich i pomyśl , czy twoja mama chciałabym , zebyś to zrobiła?..:\ Laysha. odpowiedział(a) o 20:47 Wiesz co.? Nie warto się zabijać. Sama parę mies. temu miałam depresje i naprawdę nie chciało mi się żyć. Ale wiem, że śmierć to najgorsze rozwiązanie. Nie zabijaj się, to przyniesie aby złe skutki. Pomyśl, jak rodzina będzie za Tobą tęsknić. Powspominaj dawne chwile spędzone z rodziną. Naprawdę - nie warto! Nie przyszłaś na ten świat po to, by tak szybko z niego zejść. Każdy człowiek powinien dożyć do końca swojego życia. Ale naturalnego, nie samobójstwa.. Zastanów się nad tym. Jak chcesz, to Ci mogę w czymś pomóc. Tylko napisz na profilu, a Ci podam swoje gg. Potrafię pomagać. ;) suzajmon odpowiedział(a) o 20:57 moze akurat znajdziesz tego jedynego... pomysl ze kiedys go znajdziesz i zyj dla tej osoby. a ciocie babcie? Nie rób tego i tyle Ci powiem . Masz po co życ, za pare lat będziesz miała rodzinę - męża dzieci . Nie rób tego !Ps. jeżeli robis zto dla jaj, to jesteś żałosna, jeśli niee - to trzymaj się, idz do psychologa - on pomoże . Wytrzymaj! Trzymam kciuki ! blocked odpowiedział(a) o 17:27 Gdzieś napisałaś/eś, że masz myśli samobójcze. Chciałam Ci napisać, że Twoje życie jest zbyt bardzo wartościowe i wyjątkowe, by miało się skończyć w taki sposób. Nikt nie jest idealny, każdy popełnia błędy. Jesteś wartościowym, mądrym i silnym człowiekiem, zasługujesz na miłość i szczęście. Jeśli masz myśli samobójcze powinnaś z kimś o tym porozmawiać. Może tego nie czujesz, ale potrzebujesz tego. Potrzebujesz pomocy. Każdy czasami jej potrzebuje. Najważniejsze to, żeby szukać pomocy i chcieć to zmienić. Pozwól sobie pomóc, a skończysz cierpieć i będziesz szczęśliwy/a. Uwierz mi. Ja tak zrobiłam i dzięki temu jest o wiele lepiej. Uwierz mi, to Ci pomoże. Pamiętaj, że doatałaś/eś jedno życie, w którym jeszcze wszystko może się zmienić, w śmierć wyklucza te szansy na zmiany. Kończy wszystko, ale nie wiadomo, czy kończy cierpienie, czy nie trafisz do gorszego świata. Przemyśl to i pozwól sobie pomóc. Porozmawiaj z rodzicem lub kimś z rodziny. Powiedz, że nie radzisz sobie i potrzebujesz pomocy. Nie bój się reakcji bliskiej osoby, nie bój się. Ja to zrobiłam i być może dzięki temu teraz żyję. Poszukacie pomocy. Nie będziesz z tym sam/a. Powinnaś/Powinieneś porozmawiać z psychologiem. On Cię nie wyśmieje, nie oceni, nie skrytykuje, tylko zrozumie, porozmawia, wesprze i pomoże Ci. Pomoże Ci z tego wyjść. Będzie Ci lżej, lepiej, bo inaczej popełnisz największy błąd, którego nie będziesz mogła/mógł każdym problemem zawsze możesz zadzwonić pod telefon zaufania. Tam się dzwoni nawet ze złamanym sercem lub z innym problemem. Niekoniecznie musi być ciężki, można tam zadzwonić ze wszystkim. Nikt tam nie będzie Cię pytał o dane, nikt Cię nie wyśmieje ani nie osądzi. Nie wstydź się i nie bój poprosić o pomoc, jeśli jej telefon zaufania (w dni powszednie) - 022 92 88Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży - 166 111[LINK] - strona z pomocą psychologiczną. Możesz wysłać list internetowy, dostaniesz jakąś pomoc. Wejdź na to, poczytaj.[LINK] - to również przydatne, możesz napisać do tych psychologów, poczytaj tu coś, póki jeszcze nie jest za późno. nic nie napisze bo bedę współuczestniczyć w morderstwiea tak w ológe to czemu pytasz? pomódl się do Boga on Ci pomożespróbuj! Beciaxx odpowiedział(a) o 20:42 masz racje jesteś powalona Mycha198 odpowiedział(a) o 20:42 a po co ci śmierć? nie warto. blocked odpowiedział(a) o 20:43 jak jedzie pociag to poloz sie na torach ale za nim cie przejedzie wstrzyknij sobie morfine(zwala z nog) nie wiem kto jest głupszy czy ty czy osoby które Ci ,,radzą'' jak się zabić . Czy teraz żeby się zabić trzeba napisać na zapytaj jak ? O co teraz chodzi co to za czasy , że,,zdołowane'' nastolatki robią takie coś to jest po prostu chore ! Feldark odpowiedział(a) o 21:16 Ja żartowałem i tak bym Ci nie powiedział bo to żałosne idź do psychologa on Ci pomoże to przezwyciężyć tylko nie rób tego bo to by było bez sensu Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Ja też miałam kiedyś takie dni, że szukałam narzędzia. Tak, tego narzędzia. Narzędzia, które miało rozwiązać wszystkie moje problemy. Bo wydawało mi się, że przez te problemy ja już jestem skończona. Że już sobie nie poradzę. Że nie dam rady. Kurrrwa! Że pech chciał, że znowu trafiło na mnie! Że jak długo można tak ciągle pod górkę! „Życie. Jebane kurwa życie!” – myślałam. „Nie dam już dłużej rady. Japierdolękurwamać!” „Ileż można!” Ty masz pewnie też już dosyć. „Zabić się. Zabić. Zabić. Zabić.” – wibrują te słowa w Twojej głowie jak płot pneumatyczny. Bezboleśnie. Szybko skutecznie. Już. teraz. „Samobójstwo.” – powtarzasz to słowo po raz setny w swoich myślach. Nie dziwię Ci się. Każdy ma swoje granice. Ale wiesz co. Pomyślałam właśnie sobie, że to byłoby zupełnie bez sensu tak się poddawać. Bo ja wiem, że Ty kiedyś wszystkim pokażesz, na co Cię stać. Dokładnie tak jak ja pokazałam co potrafię i wygrzebałam się z gówna, w które kiedyś weszłam. Tak po prostu. Bo Ty naprawdę jesteś silniejszy niż się innym wydaje. I to co czujesz właśnie w tym momencie jest tym szczytem, z którego zejdziesz o własnych siłach i staniesz dumnie przed lustrem i powiesz: „Warto było walczyć. O siebie.” Chcę Ci jakoś pomóc. Nie wkurwiaj się na mnie. „Znowu, kolejna osoba, które pierdoli od rzeczy i myśli, że jest matką teresą i zbawi mnie od wszystkiego”. Tak pewnie sobie teraz myślisz. I masz prawo tak myśleć. Pamiętaj, że ja w Ciebie wierzę. Teraz pewnie wyda Ci się to głupie, co zostawię parę linijek niżej. Ale to nie jest głupie. Zaufaj mi. „Zaufaj? Łatwo Ci, kurwa, powiedzieć.” – tak pomyślałeś teraz? To samo bym pomyślała. A jednak, jestem teraz po tej zajebistej stronie mocy i piszę do Ciebie. Tak, właśnie do Ciebie. Pokazuję moim paluchem w Twoją stronę. Dasz radę. Uwierz w siebie. Choćby to miał być ten ostatni raz. Samobójstwo? To nie dla Ciebie. To nie dla mnie. Zaufaj mi. Odebrać sobie życie jest łatwo. Ale to niczego nie kończy. To zostawia innych z ciężarem, którego mogą nie unieść. Nie możesz im tego zrobić. Sorry. Zresztą, po co? To nie byłoby w Twoim stylu. Ja w Ciebie wierzę. Bierz telefon i dzwoń do nich. Po prostu bierz do ręki telefon. To pomaga. Serio. Wiem coś o tym. Zajebiści ludzie. Oni pewnie też byli kiedyś w ciemnej dupie. Jak każdy. Jak ja. Jak Ty. 116 123 – Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym 22 425 98 48 – Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna 116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia” 800 112 800 – „Telefon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej Trzymam za Ciebie kciuki. Wiem, że wyjdziesz z tego. Ja to po prostu wiem :-) Otwierasz rano oczy... i masz dość. Wszystkiego i wszystkich. Nie masz siły zwlec się z łóżka... chcesz, żeby ten stan skończył się jak najszybciej... Nagle okazuje się, że jednak jesteś w stanie coś zrobić... zaczynasz planować samobójstwo... Ale zanim zaczniesz obmyślać własną śmierć, możesz jeszcze raz znaleźć chwilę i zastanowić się nad tym wszystkim, co zamierzasz opuścić. Problemy... kto ich nie ma.. nie ma ludzi bez zmartwień. Ciągle za czymś gonimy, ciągle ktoś czegoś od nas wymaga, wytyka palcami, krytykuje. Tracimy pracę, opuszczają nas bliscy, ktoś umiera, ktoś zaczyna chorować... Jesteśmy zestresowani, smutni zaczynamy popadac w melancholię... Te emocje nie są obce mi i mojemu otoczeniu. Sama kiedyś przechodziłam trudne chwile, które utwierdzały mnie, że to wszystko nie ma sensu. Bliska mi osoba zmaga się z poważną depresją. Mimo to nadal jesteśmy i ciągle walczymy o lepsze jutro dla nas. Bo warto! Każdy mijany przez nas na ulicy człowiek ma jakieś zmartwienie, coś z czym się boryka, a jednak nie słyszy się w mediach o opustoszałych miastach z powodu epidemii samobójstw. To od Ciebie samego zależy jaką drogę wybierzesz: zmiany swojego życia na lepsze, czy ucieczki na skróty. Samobójstwo to nie rozwiązanie Twoich kłopotów, te sprawisz wszystkim tym, którzy są wokół Ciebie - rodzinie, ukochanym osobom, przyjaciołom, a nawet swojemu zwierzakowi. Pozbawienie siebie życia to też nie akt odwagi, tylko słabości. Nie sztuką jest odejść z pola walki, sztuką jest zostać i walczyć o to co dla Ciebie najlepsze i najważniejsze. Walcz! Masz o co, masz dla kogo. Walcz o marzenia, o smak ulubionego ciastka, o pierwsze letnie promienie słońca, uśmiech na twarzy ukochanej osoby, zapach kwiatów wiosną i tysiące rzeczy, które są dla Ciebie czymś wyjątkowym. Pamiętaj, że zawsze jest obok Ciebie ktoś, komu nie jest obojętny Twój los, znajdziesz ich też tutaj: 116 123 – Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym 22 425 98 48 – Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna 116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia” 800 112 800 – „Telefon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej "Zauważysz, że życie jest nadal warte Jeśli się tylko uśmiechniesz" Nat King Cole Szukasz sposobu na to, jak szybko i skutecznie odebrać sobie życie? Samobójstwo wydaje Ci się jedyną drogą na wyjście z sytuacji, w której się znalazłeś? Wiem, że w tym momencie wydaje Ci się, że nic dobrego nie może Cię spotkać, że nic nie ma sensu. Czujesz się przytłoczony, smutny i samotny. Nie widzisz wyjścia z sytuacji, w której się znalazłeś. Obiecuję Ci, że nie musi tak być. Są na tym świecie osoby gotowe Ci pomóc. Są ludzie, dzięki którym uwierzysz w lepsze jutro. Ty sam jesteś dla siebie taką osobą. Nie oczekuj, że zaczniesz nagle żyć pełnią życia, a problemy znikną - pozwól sobie na cierpienie, na łzy. Pozwól sobie na to, by podzielić się cierpieniem z drugą osobą, by wyciągnąć rękę po pomoc. Masz do tego pełne prawo. Nie udawaj, że jest dobrze, a Ciebie nic nie spotkało - pozwól sobie na otwartość. Samobójstwo nie jest rozwiązaniem. Przed tobą wiele lat życia, które pełne będzie zarówno smutków i rozczarować, ale też radości, miłości, uśmiechu i nadziei. Pamiętaj, że nie ma problemu, z którym nie będziesz mógł lepiej lub gorzej, ale sobie poradzić. Zamiast zastanawiać się nad tym, jak odebrać sobie życie zadzwoń na jeden z poniższych numerów. Po drugiej stronie siedzą naprawdę dobrzy ludzie, którzy są specjalistami w tym, co robią. Są to psycholodzy, z którymi bez żadnego problemu będziesz mógł porozmawiać o wszystkim, co Cię boli. 116 123 – Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym 22 425 98 48 – Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna 116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia” 800 112 800 – „Telefon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej Postaw na życie, bo mimo wielu wad - jest pięknym darem. Rozejrzyj się dookoła siebie. Zobacz, jak wiele piękna Cię otacza. Sposobów jest tryliard, wystarczy ruszyć głową i można spierdolić sobie skutecznie perspektywę na jakąkolwiek przyszłość. Czemu zacząłem od takiego zdania? Bo nie jest mi ten temat obojętny. Zazwyczaj biadolę tutaj sobie jak to jest mieć dwójkę dzieci i „problemy życia doczesnego”. Ale czy takie zawsze było życie? Nie było! Zanim dotarłem do miejsca w którym jestem, samobójstwo jako całe zjawisko, było zawsze tuż za rogiem. Ludzie zabijali się z różnych powodów, od szkolnych, poprzez rodzinne niesnaski, a kończąc na problemach z alkoholem i dragami. Forsa to też nie jest czynnik nie pojawiający się w chęci do skończenia sobie życia. Wiem, bo był jednym z moich „problemów z którym nie można sobie poradzić”. Mój kolega zabił się w szkole podstawowej, kolejna śmierć była w średniej, w międzyczasie życie odbierali sobie sąsiedzi. Zdążyłem zauważyć, że chęć samozagłady była widoczna gołym okiem. Lata ’90 były super, ale miały swoją czarną stronę. Musiało być coś na rzeczy, bo sięgając wstecz, jestem w stanie doliczyć do dziesięciu osób, które się zabiły. Sam mając najgorszy moment w swoim życiu, zastanawiałem się, czy nie łatwiej byłoby skończyć historię już na tym etapie. Kumacie? Okolice 24 roku życia i chęć do skillowania siebie? To jest smutne, bo z perspektywy czasu widzę, że chciałem się poddać na jednym z łatwiejszych momentów. Z perspektywy czasu widzę też, że podstawową rzeczą, która jest potrzebna, żeby poradzić sobie z chęcią samobójstwa, są inni ludzie. Ale nie najbliżsi, tylko tacy, którzy posłuchają Cię i spojrzą na tematy z dystansu. Wszystkich problemów i niedostatków taka rozmowa nie pokona, ale jest dobrym początkiem. Jeśli mam powiedzieć teraz jakąś mądrość życiową, mówiącą o tym dlaczego warto żyć, to byłoby to: po przebrnięciu przez problemy, wydarzyło się w moim życiu więcej pozytywnych rzeczy, niż w całym „złym czasie”. Życie się zmienia każdego dnia, gówno zdarza się niebywale często. Ale nie należy na nie zwracać zbytniej uwagi, bo z „perspektywy absolutu” są to tylko małe, drobne problemiki 🙂 A jeśli serio myślisz o samobójstwie, to przestań. Na chwilę zapomnij o tym, że wokoło dzieje się straszne gówno i dół. Olej wszystkich innych, pomyśl na chwilę o sobie. Tak naprawdę, to w około jest wielu idiotów, którzy robią złe i głupie rzeczy. Na szczęście są też setki pozytywnych ludzi, którzy chętnie zrobią razem z Tobą coś fajnego. Jeśli przypadkiem masz mega dół, dzwoń na którykolwiek z poniższych numerów. 116 123 – Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym 22 425 98 48 – Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna 116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia” 800 112 800 – „Telefon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej Piszę to, bo serio, uważam, że życie jest jedno. Nawet jeśli jest życie po życiu, to szkoda marnować to aktualne. Jest tyle zabawek do zabawy, tyle muzyki do przesłuchania! Problemy z hajsem ma zdecydowana większość ŚWIATA. Miłość, która nie kocha, to miłość nie warta zachodu! Dobrze, że znika. Rodzina rani, najbardziej – ale po latach potrafi wyciągnąć pomocną dłoń. A z niektórymi po prostu nam nie po drodze. Perspektywa potrafi zmienić się całkowicie. Warto się komuś wygadać. Zamiast szukać „jak popełnić samobójstwo”, spróbuj poszukać kogoś z kim możesz porozmawiać. To zrobi dużo więcej dobrej roboty!

jak bezboleśnie i szybko się zabić