Silny wiatr wieje w rejonie schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Schronisko PTTK Pięć Stawów. Ratownik tłumaczy, do czego służą raczki TVN24. Idąc w góry, trzeba mieć odpowiedni sprzęt
Nieco bardziej na wschód mamy Orlą Perć oraz Dolinę Pięciu Stawów. Gdzieś w oddali widać też kawałek Tatr Bielskich. Masyw Świnicy oraz jej południowa grań. Dolina Pięciu Stawów oraz ciekawie prezentujący się stąd masyw Koziego Wierchu. Po stronie zachodniej oglądać możemy Dolinę Cichą oraz mnóstwo szczytów Tatr Zachodnich.
15.05.2023. Wielki słownik ortograficzny PWN podaje: „ dolina -inie, -inę; -in: dolina Warty, ale: Dolina Kościeliska, Dolina Pięciu Stawów Polskich; Dolina Królów, Dolina Śmierci – jeśli nazwa własna składa się z dwu członów i człon drugi jest rzeczownikiem w dopełniaczu lub przymiotnikiem w mianowniku, oba człony pisze
Dolina Pięciu Stawów. 49°12′49″N 20°02′56″E. / 49,213611 20,048889. Dolina Pięciu Stawów – miejscowość typu schronisko turystyczne [1] w Polsce położona w województwie małopolskim, w powiecie tatrzańskim, w gminie Bukowina Tatrzańska . Miejscowość leży w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, jedynym zabudowaniem jest
Alebo za tatranskými naj. Vo voľnom pokračovaní seriálu „Vysoké Tatry s deťmi“ sme si tentokrát pre deti vymysleli túru okolo jedného z najdlhších vodopádov v Tatrách, uvidíme z vtáčej perspektívy jedny z najväčších plies. Navštívime najstaršiu poľskú chatu Schronisko PTTK przy Morskim Oku. A tiež chatu Schronisko Górskie PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich
Niewątpliwie jedno z najbardziej magicznych i wyjątkowych zakątków w Tatrach. Miejsce, które urzeka bez względu na pogodę. Dolina Pięciu Stawów Polskich zlokalizowana jest powyżej Doliny Roztoki, ograniczona stromymi szczytami Orlej Perci od północy i piargami Miedzianego od południa. To w tej dolinie znajduje się najwyżej
. Hej! Jestem Madzia - dawniej zwyczajna ceperka, dziś totalna wariatka zbzikowana na punkcie gór. Jestem przekonana, że bez możliwości dzielenia się wspomnieniami, tonami zdjęć oraz doświadczeniem nabytym podczas kolejnych tułaczek, pękłabym z nadmiaru wrażeń. Tak więc, dobrze, że jesteś - wariaci powinni trzymać się razem!
DOLINA PIĘCIU STAWÓW POLSKICH Jedna z najbardziej malowniczych dolin leżąca na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego w Tatrach Wysokich. Na jej terenie znajduje się pięć stawów: Zadni Staw Polski, Czarny Staw Polski, Mały Staw Polski, Przedni Staw Polski, Wole Oko. Dolina Pięciu Stawów należy do najbardziej popularnych miejsc w polskich Tatrach i co roku staje się celem wędrówek tysięcy turystów. Stosunkowo łatwe dojście czyni tą dolinę szczególnie atrakcyjną dla osób, które nie zajmują się wyczynową wspinaczką a spragnione są pięknych widoków Tatr Wysokich Dolina Pięciu Stawów to bardzo dobra baza wypadowa na kolejne szlaki. Stąd bardzo blisko do Morskiego Oka, do którego prowadzą dwie piękne trasy. Schodząc w dół do Zakopanego bardzo łatwo dojść do wodospadu Siklawa, który zrobi na każdym turyście ogromne wrażenie. Dolina Pięciu Stawów powinna stać się obowiązkowym punktem programu każdego człowieka, który pragnie zapoznać się z pięknem polskich gór. Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów to miejsce gdzie każdy turysta znajdzie chwile wytchnienia w trakcie górskich wędrówek. Co ciekawe jest to najwyżej położone schronisko w Polsce (ponad 1600 m. CZŁOWIEKU NIE MARUDŹ! RUSZAJ W GÓRY! Widok z kamery TOPR z widokiem na Dolinę Pięciu Stawów: (odświeżanie co ok. 5 min)
zapraszam 129 129
Morskie Oko Szlaki: Palenica Białczańska – Czarny Staw – Morskie Oko: czerwony Morskie Oko – Dolina Pięciu Stawów Polskich: niebieski Dolina Pięciu Stawów Polskich – Palenica Białczańska: zielony Stopień trudności: nad Morskie Oko: 0/5 nad Czarny Staw: 1/5 do Doliny Pięciu Stawów: 1/5 powrót szlakiem zielonym: 1/5 Niby wolimy miejsca nieoczywiste. Z dala od tłumów. Ale nie w Tatrach. Przynajmniej nie na tym etapie. Nie znam polskich gór. Chyba najwyższy czas nadrobić zaległości. Po Gubałówce NIEZNACZNIE podkręciliśmy tempo. Plan na dziś? Morskie Oko i Dolina Pięciu Stawów Polskich. Z Zakopanego do Palenicy Białczańskiej dojechaliśmy busem za 10 PLN. Nad Morskie Oko (1395 m prowadzi stąd szosa. Koszt wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego: bilet normalny - 5 PLN, bilet ulgowy – 2,50 PLN. Podejście szlakiem czerwonym nie jest ani strome, ani trudne. Grzech się nie przejść. Morskie Oko Schronisko nad Morskim Okiem Morskie Oko Schronisko nad brzegiem Morskiego Oka (po prawej) Szlak zatacza pętlę wokół Morskiego Oka. Krótką, ale bardzo stromą ścieżką da się stąd podejść nad Czarny Staw (1580 m Można się zmęczyć. Naprawdę, to niewysoka cena za taki widok! Morskie Oko widziane znad Czarnego Stawu Nad Czarnym Stawem Nad Czarnym Stawem Powrót w okolice schroniska i – zmiana szlaku – do Doliny Pięciu Stawów Polskich ruszyliśmy niebieskim. Przejście przez Świstówkę Roztocką (1706 m do Przedniego Stawu (1671 m nie jest szczególnie trudne. Ale momentami wymaga wysiłku. Rekompensuje go widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich. A dokładniej – na Przedni i Wielki Staw. Szlak niebieski Rzut oka w tył - Morskie Oko Szlak niebieski Dolina Pięciu Stawów Polskich (Przedni Staw i Wielki Staw) Szlak niebieski Wielki Staw Szlak niebieski Schronisko nad Przednim Stawem jest najwyżej położonym schroniskiem w Polsce. I dają w nim pyszną (tanią!) domową pomidorówkę. Miejsce mniej tłoczne niż okolice Morskiego Oka. Równie piękne. Przedni Staw Schronisko nad Przednim Stawem Dolina Pięciu Stawów Polskich Spod Wielkiego Stawu do Wodogrzmotów Mickiewicza prowadzi szlak zielony. To przy nim, tuż przed zejściem do Doliny Roztoki, szumi Wielka Siklawa. Najpotężniejszy tatrzański wodospad. Ostrożnie zeszliśmy w dół. Po niedługim spacerze osiągnęliśmy Wodogrzmoty Mickiewicza i wróciliśmy do Palenicy. Zejście w kierunku Doliny Roztoki Wielki Staw Wielka Siklawa Zejście w kierunku Doliny Roztoki [Podsumowując...] Odcinek z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka nie wymaga żadnej wprawy w chodzeniu po górach. Do podejścia pod Czarny Staw przyda się z kolei dobra kondycja. Albo wytrwałość. Podejście trwa zaledwie 20-30 minut, ale męczy. Najtrudniejszy tego dnia był odcinek spod Morskiego Oka przez Świstówkę Roztocką do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Było wysoko. Gołe zbocze. Piękne widoki! Zejście do Doliny Roztoki jest dość strome. Ale nieszczególnie długie. Do Palenicy wraca się spacerkiem.
Dziś ponownie będzie nie tyle przygodowo, co wspominkowo - postanowiłem opisać krótko drugi szlak do Doliny Pięciu Stawów, próbując sobie przy okazji przypomnieć, ile razy nim podążałem. Jako że było tego sporo, możliwe drobne pomyłki, jeśli chodzi o przyporządkowanie niektórych opisanych sytuacji do poszczególnych jest pewne - pierwszy raz na owej trasie znalazłem się w 1998 roku, kiedy to podczas szkolnej wycieczki zawędrowaliśmy do wspomnianej doliny (początek października). Wchodziliśmy trasą od Morskiego Oka, schodziliśmy szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza. Wydaje mi się, że wówczas pominęliśmy Siklawę, schodziliśmy najpierw czarno znakowanym skrótem, a potem właściwą wizyta miała miejsce w 2007 roku. Do Piątki udaliśmy się z Marcinem i... chyba zrobiliśmy identycznie jak w przypadku mojej szkolnej wędrówki - to znaczy wodospad został pominięty. Ale zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku stuprocentowej pewności nie 2008 roku w maju wędrowaliśmy z Marcinem na Zawrat. Wówczas jeszcze niebiesko znakowany szlak od Morskiego Oka był zamknięty (zawsze jest zamykany na okres zimowy), więc wyboru nie mieliśmy - w obydwie strony podążaliśmy tym samym szlakiem. Co nas czeka podczas wędrówki mogliśmy przekonać się już na zielono znakowanej trasie, bo im bliżej Siklawy, tym coraz częściej na szlaku pojawiał się śnieg... Trzeba było uważać, by nie zrobić nierozważnego ruchu, na szczęście akurat na tym odcinku większa część pól śnieżnych była "wyposażona" w głębokie ślady w śniegu... Wracaliśmy prawdopodobnie skrótem, bo pamiętam, iż po wejściu na Zawrat wróciliśmy do schroniska...W 2009 roku co prawda byłem w Dolinie Pięciu Stawów (już po raz czwarty), ale... tym razem nietypowo, nie schodziłem (ani nie wchodziłem) ani szlakiem biegnącym od Morskiego Oka, ani tym z Wodogrzmotów Mickiewicza. Otóż wówczas trasę zaczęliśmy w Kuźnicach, a potem zawędrowaliśmy na Zawrat, zeszliśmy do Piątki, poszliśmy na Szpiglasową Przełęcz, a potem żółtym szlakiem do Morskiego Oka (po drodze jeszcze zachodząc na Wrota Chałubińskiego). Z kolei w 2010 roku dwukrotnie byłem w Piątce, ale tylko raz (w sumie po raz czwarty) wędrowałem zielonym szlakiem. Miało to miejsce trzeciego lub czwartego dnia naszego pobytu i chyba była to nasza pierwsza dłuższa i nieco bardziej wymagająca wycieczka. Oto w pochmurny poranek zielonym szlakiem udaliśmy się do Doliny Pięciu Stawów, ominęliśmy schronisko i powędrowaliśmy w kierunku Przełęczy Krzyżne. Oprócz mnie i Marcina były także Magda i Jola. Jak łatwo się domyślić skorzystaliśmy z możliwości zejścia inną trasą, a więc wyprawę zakończyliśmy w wędrówka to 2011 rok i wycieczka z Martyną. Wchodziliśmy niebieskim szlakiem (dla widoków, które "szczęśliwie" się pojawiły), schodziliśmy zielonym - nie korzystając ze skrótu. Chciałem, aby Martyna zobaczyła Siklawę, dlatego też wybraliśmy dłuższą opcję. Potem przez kilka lat nie wędrowałem owym szlakiem, aż nadszedł rok 2017. Wówczas to samotnie przemierzałem trasę z Kuźnic na Kozią Przełęcz, a potem zszedłem do Piątki i zielonym szlakiem schodziłem do drogi biegnącej w kierunku Morskiego Oka. Pędziłem dość szybko, bo chciałem zdążyć na mecz, który rozpoczynał się chyba o (europejskie puchary z udziałem naszej drużyny). I być może to była przyczyna mojego "położenia się" - to znaczy wpadłem w lekki, ale kontrolowany poślizg na jednym z dużych kamieni w okolicach Siklawy i wylądowałem nie tylko na tyłku, ale i na plecach (a raczej plecaku). Uszkodzeń żadnych, może jedynie lekkie otarcie dłoni... Bez zbędnej zwłoki wstałem, "otrzepałem się" i popędziłem dalej - wiadomo, mecz nie będzie czekał...Po raz przedostatni zielony szlak był przeze mnie odwiedzony w 2019 roku. Wówczas to trasę przemierzałem w towarzystwie Joli, Marcina i Darka. To znaczy w tym gronie rozpoczęliśmy wędrówkę na Szpiglasową Przełęcz znad Morskiego Oka, ale na przełęczy grupa podzieliła się na dwie części, więc szlak zielony, biegnący z Piątki, pokonywałem już jedynie z Jolą (panowie zaszli do schroniska na piwo, nie informując nas wcześniej o tym). Chyba właśnie wtedy lekko w okolicach Siklawicy zmyliliśmy trasę (ale doprawdy delikatnie) i krótki, kilkumetrowy fragment zeszliśmy po bardziej stromych kamieniach znajdujących się w pobliżu szlaku. Zorientowałem się już w trakcie i zasugerowałem Joli, by nieco wróciła i poszła właściwą drogą, ale uznała, że owa "zmyłka" to dla niej nic trudnego i podążyła za mną...Ostatnia wizyta to rok 2020. Jola postanowiła zdobyć Zawrat, weszliśmy więc od strony Murowańca, a zeszliśmy do Piątki. Po drodze (ale jeszcze pod Zawratem, nie na zielonym szlaku) po raz pierwszy w tej dolinie spotkaliśmy kozicę... Niewykluczone, że w tym roku, jeśli wyjazd dojdzie do skutku, znów trafię do najpiękniejszej doliny w polskich Tatrach - możliwe, że udamy się z Jolą na Kozi Wierch szlakiem, którym szedłem tylko w 2010 roku. Zielono znakowany szlak biegnący do Doliny Pięciu Stawów nie należy do trudnych, ale trzeba uważać na kamieniach w okolicy Siklawicy (mogą być mokre i śliskie). Oczywiście odradzam go ludziom, dla których zdobycie "Szczytu Morskiego Oka" jest ogromnym sukcesem - tu czeka wspinaczka po kamieniach. Dotarcie do rozdroża nad potokiem (w miejscu, gdzie zielony szlak ma swój koniec - dociera do niebieskiego biegnącego na Zawrat) zajmuje ok. 2-2,5 godziny (+ ok. 30-40 minut drogą asfaltową z parkingu do Wodogrzmotów). Zejście ok. 1,45-2 godziny. Od rozdroża do schroniska ok. 10 minut. Jeśli kogoś nie interesuje Siklawa i chce od razu iść do schroniska, może na wcześniejszym rozdrożu skręcić w lewo w czarno znakowany szlak (oszczędzi kilkanaście minut). Dla tych, którzy potrzebują szczegółowych, dokładnych i nie pozostawiających wątpliwości informacji. Po wejściu na zielony szlak i ok. godzinnym marszu napotkacie pierwsze drogowskazy (po prawej stronie szlaku). Są one jednak chyba ustawione tylko po to, by turyści wiedzieli, ile jeszcze ich czeka wędrówki. Tabliczki kierujące na skrót znajdziecie po ok. 1,5 godziny (może nieco więcej) spaceru - słupek z drogowskazami znajduje się po lewej stronie (jeśli wchodzicie) i w lewą stronę skręca także skrót biegnący do schroniska.* * *Zdjęcia: 1) Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów (maj 2008)2) Siklawa w 2018 roku
dolina pięciu stawów w maju