Mogło być inaczej to książka oparta na faktach. John Brooks faktycznie adoptował dziewczynkę z Polski i faktycznie ją stracił. Już sam fakt tego, że przedstawiona historia jest prawdziwa, sprawia, że nie można obok tej powieści przejść obojętnie. Autor przedstawia nam pojęcie międzynarodowej adopcji od podszewki.
Download Nie mogło być lepiej - ZBUKU MP3 song on Boomplay and listen Nie mogło być lepiej - ZBUKU offline with lyrics. Nie mogło być lepiej - ZBUKU MP3 song from the ZBUKU’s album is released in 2016.
Aniołek zaniepokojony ujął kiść włosów spływających mu na ramiona i przyjrzał im się bacznie. Nie, diablątka nie kłamały, jego włosy faktycznie jakoś zszarzały. – Nooo, ale i jego sukienka jak nie ta sama – zachrypiało piąte diablątko. – Szara. Prawie jak worek. Aniołek zabrał się do lustrowania sukienki.
Provided to YouTube by steprecordspl Nie Mogło Być Lepiej · Zbuku W drodze po nieśmiertelność ℗ 2016 Step Records Released on: 2016-12-09 Auto-generated
Choć nie ma w ogóle ludzi przed tobą To zrobisz tu w końcu stage diving ze sceny Jebac ten przemysł Piszą głupoty, nie mogę ich słuchać O hajsie i swagu O hajsie i swagu O hajsie i swagu I branżowych dupach Nie chce wasz słuchać Przez was się Tupac pewnie tam w grobie kur* przewraca Hip hop to życie, zajawka, ludzie
Nie wiem czy przez bezsenność czy moje tempo życia. Widzę światło księżyca, mam jego pełnię w oku, To skreślony apostoł wśród fałszywych proroków. Stoję na dachu bloku, jakby na świata szczycie, Tylko nie mogę skoczyć, czuję, że kocham życie. Poczuj to na bicie, Tak jak i ja to czuje. Poczuj w swojej głowie, Jak ci to
. Mam to co chciałem nie mogło by lepiej Pani zza lady mnie prosi o podpis gdy robię zakupy w jej sklepie Nie mogło być lepiej mam trasę po kraju Spotykam ludzi co dają natchnienia mi więcej niż stany na haju Mam to co chciałem publika mnie kocha Zamykam oczy i rapuje wersy co dają mi światło po nocach Robię co kocham nie mogło być lepiej Odrywam nogi od ziemi muzyką bo zamykam oczy i lecę Nie mogło być lepiej mam koncert ze Stepem Siano na, ruchy na buchy i coś tam odkładam powoli w skarpetę Nie mogło być lepiej dziś latam po świecie I sam nie wiem ziomuś gdzie kolejna podróż mnie jeszcze zawiedzie Mam kasę mercedes hrhr i warczę #Ferrari W chuju mam ciebie i ciebie i ciebie i wszystkich tych twoich zazdrosnych ziomali Płynę na fali mach na mara cały los niby mam na barach Przez wódę znowu skończę w barach Nie wychodzi mi tak się staram Ref: Może znajdę na tą głowę kiedyś złoty środek Na razie mam to co chciałem to co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie Boże proszę cie Już nauczyłem się jak delektować każdym dniem x2 Mam to co chciałem nie mogło być lepiej Moi idole dziś przy jednym stole i mamy co kruszyć do bletek Nie mogło być lepiej Ej chce własną Corrvette Wiem zawistni ludzie by chcieli żebym skończył na dnie Nie, mam obrany cel dojdę do niego tu nawet po trupach Typów co myślą że nie oddam życia za wersji jak Begi i Tupac Rap to nauka wystarczy tylko nauczyć się słuchać Pierdole dragi chodź nie będę kłamał że czasem nie zdarzy się tutaj Nałóg to suka dosłownie każdy wiem to byłem Wóda i dragi tak bardzo chcą odebrać od tego życia mi siłę Chemia promile to nielichy bilet he pociąg już czeka, krzyżyk na drogę bo zrobię co mogę tu żebym tam z tobą nie jechał Na moich pociechach co jeszcze ich nie ma Chce widzieć uśmiech a chudziutkie lata tu moim talentem zamienić na tłuste Nim na zawsze usnę, stanę przed lustrem W twarz se wykrzyczę Nie mogło być lepiej mam to co chciałem wygrałem życie Ref:Może znajdę na tą głowę kiedyś złoty środek Na razie mam to co chciałem to co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie boże proszę cie Już nauczyłem się jak delektować każdym dniem x2 Mam to co chciałem nie mogło być lepiej Dostaje tak dużo ciuchów że czasem zapominam odrywać metek Nie mogło być lepiej Rap poleciał w eter Tysiące ludzie na hali w Poznaniu w Sopocie prawie 6-setek Nie mogło być lepiej mam mega tapetę Patrze na płyty w tych ramkach i czuje że mogę być dumnym człowiekiem Nie mogło być lepiej men przed lustra na scenę Dodaje wiary tym ludziom swe siły i przez to się czuje raperem Zrobiłem karierę he Jak sukces to hejty Nie rozumieją że dają mi fejmu że piszą tu o mnie ja mc Ja wciąż pisze wersy nawet nie myślę by przestać Do puki będą tu ludzie co wstają gdy tylko się znajdą na deskach Nawet nie myślę by przestać Marzyłem o tym od dawna A teraz nie mogę uwierzyć że wszystko to o czym marzyłem się sprawdza Wakacje na Jachtach z małego miasta Po co ze świateł Nie mogło być lepiej mam to co chciałem profesja raper Ref:Może znajdę na tą głowę kiedyś złoty środek Na razie mam to co chciałem to co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie boże proszę cie Już nauczyłem się jak delektować każdym dniem x4
ZBUKU , Nie mogło być lepiej Mam to co chciałem Nie mogło być lepiej Panna za ladą mnie prosi o podpis Gdy robię zakupy w jej sklepie Nie mogło być lepiej Mam trasy po kraju Spotykam ludzi co dają natchnienia mi Niż praca na haju Mam to co chciałem Publika mnie kocha Zamykam oczy i rapuje wersy Co dają mi światło po nocach Robię co kocham Nie mogło być lepiej Odrywamy nogi od ziemi muzyką Bo zamykam oczy i lecę Nie mogło być lepiej Mam kontrakt ze sklepem Siano na ruchy, na buchy I coś tam odkładam powili w skarpetę Nie mogło być lepiej Dziś lat mapo świecie I sam nie wiem ziomuś gdzie kolejna podróż mnie jeszcze zawiedzie Mam klasę mercedes I ferrari I w chu* mam ciebie i ciebie I wszystkich tych twoich zasranych ziomali .. Cała noc niby mam na barach Przez wódę w końcu Skończę w barach Nie wychodzi mi Tak się staram Może znajdę na tą głowę w końcu złoty środek Na razie mam to co chciałem to co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie Boże proszę cię Już Nauczyłem się jak delektować się każdym dniem /2x Mam to co chciałem Nie mogło być lepiej Moi idole dziś przy jednym stole I mamy co kruszyć do bletek Nie mogło być lepiej Chce własną corvettę Wiem, Zawistni ludzi żebym chcieli bym skończył na dnie Nie, mam obrany cel Dojdę do nie go tu nawet po trupach Typów co myślą ze nie oddaj życie za wersy jak Biggie i Tupac Ej, rap to nauka Wystarczy tylko nauczyć się słuchać Pierd* dragi choć nie będę kłamał że czasem nie zdarzy się tutaj Nałóg to .. Dosłownie każdy, wiem to – byłem Wóda i dragi tak bardzo chcą mi odebrać odo tego życia siłę Chemia promile to nielichy bilet Krzyżyk na drogę, bo zrobię co mogę żeby tam z tobą nie jechał Dla moich pociecha, co jeszcze nie ma Chce widzieć uśmiech A chudziutkie lata tu moim talentem zamienić na tłuste Nim na zawsze usnę Stanę przed lustrem Z paszczy wykrzyczę Nie mogło być lepiej Mam to co chciałem Wybrałem życie Może znajdę na tą głowę w końcu złoty środek Na razie mam to co chciałem to co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie Boże proszę cię Już Nauczyłem się jak delektować się każdym dniem /2x Mam to co chciałem Nie mogło być lepiej Dostaje tak dużo ciuchów, ze czasem zapominam odrywać metek Nie mogło być lepiej Tysiące ludzi na hali w Poznaniu W Sopocie prawie 6 setek … Nie mogło być lepiej Mam mega tapetę patrzę na płyty w tych ramkach i czuje ze mogę być dumnym człowiek Nie mogło być lepiej Man, sprzed lustra na scenę Dodaję wiatry tym ludziom I przez to się czuję raperem Zrobiłem karierę Jak sukces to hejty Nie rozumieją że dają mi fejmu Jak piszą to o mnie jak mc’s ,ja wciąż pisze wersy Nawet nie myślę by przestać Dopóki będą tu ludzie co wstają Jak tylko się znajdą na deskach Nawet nie myślę by przestać Marzyłem o tym od dawna A teraz nie mogę uwierzyć, ze wszystko to o czym marzyłem się sprawdza Wakacje na … Z małego miasta .. Nie mogło być lepiej Mam to co chciałem Profesja: raper! Może znajdę na tą głowę w końcu złoty środek Na razie mam to co chciałem to co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie Boże proszę cię Już Nauczyłem się jak delektować się każdym dniem /2x ZBUKU - Nie mogło być lepiej w
Tuisblad Lirieke En Vertalings Musiek Kaarte Statistieke Verdienste Koop Die Liedjie Kyk op Youtube Video Nie Mogło Być Lepiej Land pole Bygevoeg 07/07/2016 Oorspronklike liedjie titel Zbuku - Nie Mogło Być Lepiej Rapporteer [Voeg verwante kunstenaar by] [Verwyder gekoppelde kunstenaar] [Voeg lirieke by] [Voeg lirieke vertaling by] "Nie Mogło Być Lepiej" het lirieke in pools taal. "Nie Mogło Być Lepiej" wat beteken kom van pools taal en word tans nie na Engelse vertaling omgeskakel nie. ;na fb: Booking koncertowy: Oktawia Antkowiak 510 134 710 @ ; Odzież PATRIOTIC: Pobierz MP3 "Nie mogło być lepiej"! Wyślij sms o treści MP3 Z32 na numer 7368 (cena za wysłanie smsa 3,69 PLN brutto), regulamin: Ustaw utwór "Nie mogło być lepiej" zamiast sygnału oczekiwania na połą ;Wyślij ZBK9 na numer 80833 (0 zł) Abonament miesięczny: Play – 2zł, Plus – 2,02zł ,T-Mobile – 4,99zł, Orange – 4zł ; W sieci pojawił się nowy klip ;Numer “Nie mogło być lepiej” zapowiada kolejne solo prudnickiego ;Krążek “W drodze po nieśmiertelność” ukaże się w drugiej połowie 2016 ;Za produkcję odpowiada ;Video zostało zrealizowane na Teneryfie przez ekipę AG Studio. Booking koncertów: - dawid@ - tel ZBUKU "Nie mogło być lepiej" w dystrybucji cyfrowej: Soundline iTunes Apple Music Tidal Wimp Spotify Deezer Muzodajnia PlayTheMusic Muzyka T-Mobile Muzyka Tu i Tam Akazoo ; Title: Nie mogło być lepiej ; Artist: ZBUKU ; Album: W drodze po nieśmiertelność ; Producer: Zbylu ; Video: AG Studio ; Label: Step Records ; Online users now: 969 (members: 682, robots: 287)
[Zwrotka 1: ZBUKU] Nie boję się śmierci, mogę odejść zaraz Wszystko co trzyma mnie przy życiu to w siebie wiara Byłem na kolanach kiedy wujek Władek przyszedł Przez ten biały proszek prawie zatraciłem życie Straciłem kobitę, nie jedną ale trzy Te które kochałem, groupies'ów już nie liczę dziś Wypracowany styl szlifowałem sam na chacie Przed lustrem, w czerwonej chuście byłem pop-łakiem Diller ze szkolnym plecakiem, takie życie wiodłem Tak sprzedałem pierwsze dragi, wpadły pierwsze drobne Pierwszy sprawiał problem, potem pierwsza waga Frajer nie wytrzymał presji, zawiasy trzy lata Tak za małolata mama miała piekło z syna Dziś dorosły facet układa se życie w rymach Lata w świat, rap nawija, kocham, pozdro mama Twój zagubiony syn jednak w końcu się odnalazł [Refren: ZBUKU] Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg A gdy życie kopie w dupę, zaciskam zęby Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg Zostanę nieśmiertelny [Zwrotka 2: ZBUKU] Całe życie na wagarach, miałem sposób na to Pieprzony humanista zawsze miał problemy z matą Dwójkowy maraton, całe życie z matmy dwója A teraz sapią coś o dwójach w moich tekstach, kumaj Nawijają o maniurach, mówią nowa szkoła Tak koleżka, koleżce w maniurę wbił pisiora Jeden zbladzik ziomal, w kiblach klepią się po plecach Lecz jak klepali im ziomka to żaden nie podleciał Kiedyś trudny dzieciak, dziś dorosłe życie Tak znalazłem swoją drogę w chaosie z liter Mówią że szastam dziś kwitem, wyjebane na to Zarabiam to wydaję, artysta kombinator Dzieciak w porę kumać zaczął że los ma w rękach Może wygrać swoje życie, tak samo jak przegrać Swoją drogą dreptamm bo nieśmiertelność Podnieś ręce w górę jeśli jesteś ze mną [Refren: ZBUKU] Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg A gdy życie kopie w dupę, zaciskam zęby Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg Zostanę nieśmiertelny [Zwrotka 3: Zanim śmierć zabierze mnie na drugą stronę oczy budzą płomień Ci co wróżą koniec patrzą jak ich sny zostały utopione Moja wiara sprawia że marzenia mówią do mnie Wrócą po mnie gdy nadzieja zniknie tu na długo po mnie Nieświadomie tracisz czas gdy się boisz zmiany Składam na papierze, świat, nie myl tego z origami Idę po swoje chyba właśnie po to nogi mamy Tylko ciężka praca potrafi zagoić rany Widzę ludzi to widzę ból Strach układa się w korytarz Kiedy wchodzę to słyszę "stój" Kiedy stoję to słyszę "właź" Dlatego piszę rap bo widzę jak tu życie z nas jest w literach I idę tam gdzie idzie świat tak wybieram Patrzę teraz w oczy córki, w ich odbiciu miłość Cenne są wszystkie sekundy, nie mów mi o życiu chwilą Gdyby te wątpliwości więcej ludzi wyrzuciło Mogli by to poczuć ale nie przyciągnę ich tu siłą Zostawię płyty, to części mojego ducha I będę żywy po śmierci gdy ich posłuchasz Karma to suka, wokół zła nie nadrobimy no a nie znasz tutaj dnia ani godziny Bo, wszystko co robimy ma swój koniec i początek To jest dziś porządek, w mojej głowie zawsze będzie płomień i rozsądek Ogień to odwet dla mnie jest nagrodą życie Zanim gdzieś na moim grobie na wieki zapłoną znicze [Refren: ZBUKU] Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg A gdy życie kopie w dupę, zaciskam zęby Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg Zostanę nieśmiertelny []
Podnosisz gardę, zaciskasz pięściZaciskasz zęby, jesteś zawziętyWiesz co cię kręci i wiesz co napędzaKochasz, gdy czujesz tą krew na swych zębachPrzeciwnik pęka, niszczysz go wzrokiemPrzez całe życie tu, pod jednym blokiemCzujesz to w sobie i wiesz co potrafiszPoszedłbyś w ogień dziś za swoich braciTrud ciężkiej pracy, lata treninguWszystko to po to, by stanąć na ringuMnóstwo wysiłku i setki wyrzeczeńWiosna czy zima, czy lato, czy jesieńWiesz co Cię niesie i co płynie w żyłachTo już nie krew, to adrenalinaGong i zaczynasz, i wybuchła wojnaPytanie tylko, czy dotrwasz do końca? EjNieważne gdzie, nawet gdy będziesz samTrzymaj gardę wysoko i po prostu walcz, walcz, walczNawet, gdy czujesz strach, albo już nie masz siłMusisz dotrwać do końca, choćbyś miał tu paść na ryjNieważne gdzie, nawet gdy będziesz samTrzymaj gardę wysoko i po prostu walcz, walcz, walczNawet, gdy czujesz strach, albo już nie masz siłMusisz dotrwać do końca, choćbyś miał tu paść na ryjNie masz już sił, serce Ci stukaMasz na otuchę te słowa od ZBUK'aDla mnie to sztuka te słowa na bicieMówię to głośno, rap to me życieDla Ciebie życie to walka, treningiSpocone sale i błyszczące ringiDla mnie linijki, to studio, mikrofonKiedy nagrywam to czuję się sobąNie zawsze spoko, czasem się nie chceAlbo na trening, albo na sesjęCzujesz i wiesz, że warto to robićPo to żeś w końcu się chyba urodziłPrzeciwnik schodzi, hejter odpadaOd razu nokaut, nie ma co gadaćTaka jest sprawa hardcore bez lipyLivio the fighter talent z ulicyNieważne gdzie, nawet gdy będziesz samTrzymaj gardę wysoko i po prostu walcz, walcz, walczNawet, gdy czujesz strach, albo już nie masz siłMusisz dotrwać do końca, choćbyś miał tu paść na ryjNieważne gdzie, nawet gdy będziesz samTrzymaj gardę wysoko i po prostu walcz, walcz, walczNawet, gdy czujesz strach, albo już nie masz siłMusisz dotrwać do końca, choćbyś miał tu paść na ryjNieważne gdzie, nawet gdy będziesz samTrzymaj gardę wysoko i po prostu walcz, walcz, walczNawet, gdy czujesz strach, albo już nie masz siłMusisz dotrwać do końca, choćbyś miał tu paść na ryjNieważne gdzie, nawet gdy będziesz samTrzymaj gardę wysoko i po prostu walcz, walcz, walczNawet, gdy czujesz strach, albo już nie masz siłMusisz dotrwać do końca, choćbyś miał tu paść na ryj
zbuku nie mogło być lepiej tekst