Nie zmuszaj dzieci do obierania stron; Poświęć trochę czasu na randki po rozwodzie; Nie oszukuj się; Pomyśl o rozwodzie jako wyznaczniku nowego początku; Świętuj małe zwycięstwa; Zapisz się na swój ulubiony trening; Pokaż wszystko. Rozwód może czasami wyglądać tak, jakbyś pływał po mętnych wodach w nieszczelnej łodzi.
Oczywiście nie dla siebie, ale dla dziecka. Opieka nad dzieckiem po rozwodzie powinna zmienić się w możliwie jak najmniejszym stopniu, co oznacza także dalszą możliwość kontaktowania się z babcią, dziadkiem i kuzynami. Pamiętaj: twoja pociecha ma już wystarczająco dużo zmian.
jak sobie z tym poradzic, zwlaszcza jesli po jakims czasie strasznie zalujemy a nic juz zrobic nie mozna. do kogo sie zwrocic? terapeutow jest wielu, ktory jest odpowiedni. mam 34 lata i wrazenie, ze swiat mi sie rozpadl. mam syna i wyrzuty sumienia, ze nie zatrzymalam jego ojca zanim od nas odszedl. i czasem
Współmałżonek wchodzi w pierwszy etap w momencie ogłoszenia decyzji o rozwodzie. To właśnie dlatego, że partnerzy są często na różnych etapach straty, może być im tak trudno zrozumieć i usłyszeć siebie nawzajem oraz dojść do porozumienia w trakcie procesu rozwodowego. Ważne jest, aby to zrozumieć i wziąć pod uwagę.
Znam osoby, które pomimo ogromnego wsparcia bliskich (a czasami nawet terapii) jeszcze rok lub kilka lat po rozwodzie nie doszły do siebie. Piszę to tylko po to, aby zdać sobie sprawę z tych konsekwencji. Oczywiście w wielu przypadkach koszty rozwodu są znacznie niższe niż trwanie w niszczącym związku. Wówczas należy podjąć
Po śmierci pracownika, jego ex-małżonek dostanie rentę wdowią Social Security, pod warunkiem, że był w związku przynajmniej 10 lat i osiągnął co najmniej 60 lat. Pobierana od 66-roku życia renta wdowia wynosi tyle, ile emerytura pracownika, a renta wczesna jest odpowiednio pomniejszana. Nie spowoduje ona uszczuplenia renty wdowiej
. Witam,chciałabym sie Pani zapytać czy jest możliwe zejście się po rozwodzie, ja jestem rozwódka od tego roku ale nadal kocham mojego byłego męża,rozeszliśmy się w gniewie nie mamy ze sobą żadnych kontaktów,nie wiem czy mój były mąż też chciałby się zejśc ze mna czy mnie nadal kocha a mnie nurtuje to pytanie czy jeszcze kiedyś możemy być razem szczęśliwi czy też jest nam inne życie pisane...Teraz do mnie dotarło że tak naprawde nigdy go nie przestałam kochac ale z poczatku rozstania to gniew i to wszystkie złe rzeczy...Może Pani mi pomóc?Pozdrawiam Witaj! To, że w związku dzieje się źle lub bardzo źle wcale nie świadczy jeszcze o tym, że partnerzy są gotowi do rozwodu. Do rozstania także trzeba dojrzeć i odpowiednio się przygotować. Przede wszystkim najgorszą metodą jest rozchodzenie się w złości i negatywnych emocjach. Tak jak wy to zrobiliście. To dlatego, że złość zaciemnia wszystko - uczucia, pragnienia, prawdziwe myśli. Każe się tylko mścić i karać, a nie dochodzić do porozumienia. Czy możliwe jest, abyście do siebie wrócili? Oczywiście! Ale pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim takim, że dowiecie się, co między wami było nie tak, że znajdziecie rozwiązania tych problemów i że dołożycie oboje wszelkich starań aby tym razem zrobić wszystko inaczej. Panowanie nad emocjami, praca nad sobą (a nie zmianą partnera!), szacunek i dobre nastawienie do siebie wzajemnie to kolejne etapy, które musicie przejść, aby powrót miał sens i zakończył się sukcesem. Próbuj i staraj się, a może się uda. Szkoda rezygnować z miłości. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Tatiana Ostaszewska-Mosak
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-01-18 19:52:46 september57 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-18 Posty: 1 Temat: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie.....Tak.... Wiele obydwoje sobie obiecywaliśmy. Zgodnie stwierdziliśmy,że ne możemy bez siebie żyć i chcemy znowu być razem... Bałam się bardzo,ale także ze względu na dzieci(mieliśmy 2 ) podjęłam ostateczną decyzję. Teraz po 4 latach od tego zdarzenia - załuję !!!! I przestrzegam inne kobiety - nie myślcie,że będzie inaczej.... Wszystko to co osiągnęłam po rozwodzie - straciłam... Równowagę psychiczną ,poczucie własnej wartości. Przy życiu trzymają mnie tylko dzieci - w tej chwili już 3 . To właśnie po urodzeniu najmłodszego dzieciątka mój były mąż nabrał ogromnej pewności siebie,że teraz już go nie zostawię bo nie dam sobie rady ,bo będę się wstydzić ,że znowu mi nie wyszło. I tak naprawdę ma wykończona psychicznie,zaszczuta w wiem co zrobić .... Wstydzę się tego,że jestem tak głupia .... 2 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-01-18 20:17:05 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... september57 napisał/a:...Teraz po 4 latach od tego zdarzenia - załuję !!!! I przestrzegam inne kobiety - nie myślcie,że będzie inaczej.... Wszystko to co osiągnęłam po rozwodzie - straciłam... Równowagę psychiczną ,poczucie własnej wartości. mój były mąż nabrał ogromnej pewności siebieJestem wykończona psychicznie,zaszczuta w domuMyślę, że nie jesteś głupia - chciałaś dobrze dla rodziny i ... sparzyłaś się. Ale to nie twoja wina, to wina tego, że twój mąż tak naprawdę nie zrozumiał swoich błędów i nie chciało mu się nic naprawiać. Ale nie wszystko stracone! Spróbuj skorzystać z pomocy psychologa jeżeli sama nie czujesz się na siłach. JUŻ raz dałaś sobie radę to i drugi raz dasz! NA PEWNO!!! Na razie spróbuj wytłumaczyć swemu mężowi, że nie tak miało być - nie to Ci rozwodowe masz już za sobą i sprawy sądowe nie są Ci obce, więc sprawa o alimenty nie będzie taka straszna. Nie załamuj się - póki życia, póty są szanse na odmianę życia "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 3 Odpowiedź przez niekochana72 2011-01-18 21:46:52 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... september57 napisał/a:Tak.... Wiele obydwoje sobie obiecywaliśmy. Zgodnie stwierdziliśmy,że ne możemy bez siebie żyć i chcemy znowu być razem... Bałam się bardzo,ale także ze względu na dzieci(mieliśmy 2 ) podjęłam ostateczną decyzję. Teraz po 4 latach od tego zdarzenia - załuję !!!! I przestrzegam inne kobiety - nie myślcie,że będzie inaczej.... Wszystko to co osiągnęłam po rozwodzie - straciłam... Równowagę psychiczną ,poczucie własnej wartości. Przy życiu trzymają mnie tylko dzieci - w tej chwili już 3 . To właśnie po urodzeniu najmłodszego dzieciątka mój były mąż nabrał ogromnej pewności siebie,że teraz już go nie zostawię bo nie dam sobie rady ,bo będę się wstydzić ,że znowu mi nie wyszło. I tak naprawdę ma wykończona psychicznie,zaszczuta w wiem co zrobić .... Wstydzę się tego,że jestem tak głupia ....Kochana, wierzę, że czujesz się okropnie - każda z nas pewnie tak by się czuła. I nie masz się czego wstydzić - ZAPEWNIAM. Masz kogoś bliskiego, na kogo możesz liczyć - rodzina, przyjaciele? Jeśli tak - to otwórz sie przed nimi - nikt z pewnością nie będzie Cię oceniał. Napisz, jak Twoja sytuacja materialna - czy masz jakieś źródło dochodów, co z na pewno możesz liczyć na wsparcie. Ściskam Cię mocno. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 4 Odpowiedź przez 2011-01-18 21:53:05 Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-17 Posty: 322 Wiek: 24 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... september smutno mi gdy czytam takie rzeczy kurde nawet nie wiem jak ci pomoc. takiego leszcza to tylko okopac. czy jest zameldowany w mieszkaniu gdzie obecnie pzrzebywacie? jeżeli odczuwawz że się nad toba zneca zgłoś to na policji. zrob porządek z śmieciem bo bedzie zatruwał ci życie juz do sie kolezanko. [...] chociażbym chodził ciemną doliną zła się nie ulęknę [...] 5 Odpowiedź przez jadwinia 2011-01-18 23:59:39 jadwinia Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-18 Posty: 3 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie.....Ja też uważam że nie jesteś głupia. dużo robi sie dla dzieci i rodziny, sama przez to przeszłam. przez wiele lat dawałam sie poniżać aż w końcu wystąpiłam o rozwód i nie żałuję ani munuty tej decycji a co najważniejsze nie wróciłabym do niego choć też obiecywał poprawe i takie tam..teraz jestem w nowym związku:-)Musisz pomyśleć również o sobie, bo jak Ty nie będziesz sczęśliwa to dzieci tez nie będą.. pozdrawiam 6 Odpowiedź przez soniqueee222 2011-01-19 00:07:20 soniqueee222 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-11 Posty: 567 Wiek: 30 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Witaj, przede wszystkim powtórzę to, co poprzednicy NIE JESTEŚ GŁUPIA. Jak widać nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy. Dziękuję Ci za posta. Zastanawiałam się, dla dobra dziecka, czy nie wrócić, teraz już wiem, że nie warto. Wierzę w to, że dasz sobie radę. Tym razem zrób coś dla siebie, dzieci zawsze będą kochać, bez względu na... Trzymam za Ciebie kciuki. Serdeczności W moim życiu nie ma miejsca na miłość. 7 Odpowiedź przez Kiwe 2011-08-25 10:05:49 Kiwe Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-25 Posty: 2 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Cześć dziewczyny,mam podobny problem. Rozwiodłam się 3 lata temu, mój ex od roku robi wszystko by wrócić. Miałam spokój i zaczęłam łapać równowagę, a teraz znowu czuję się okropnie. Do tego ma dziecko z inną, podobno to jednak nie to i chce wrócić. Wiem, że jeśli się zgodzę moje życie znowu stanie się koszmarem 8 Odpowiedź przez marena7 2011-08-25 10:27:43 marena7 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: tarepeuta uzależnień Zarejestrowany: 2010-12-20 Posty: 1,447 Wiek: 58 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie.....Więc się Kiwe nie zgadzaj! Przypomnij sobie dlaczego się rozwiodłaś i nie pozwól sobie mieszać w głowie. 9 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-08-25 10:58:54 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,043 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Kiwe napisał/a:Cześć dziewczyny,mam podobny problem. Rozwiodłam się 3 lata temu, mój ex od roku robi wszystko by wrócić. Miałam spokój i zaczęłam łapać równowagę, a teraz znowu czuję się okropnie. Do tego ma dziecko z inną, podobno to jednak nie to i chce wrócić. Wiem, że jeśli się zgodzę moje życie znowu stanie się koszmarem Jeśli wiesz, że Twoje życie będzie koszmarem, to nie utrudniaj sobie życia. Nikt pistoletu do głowy nie przystawia. Różnica między Tobą autorka wątku jest bardzo podstawowa: ona wierzyła, że się uda. Ty zaś, wiesz, że to będzie koszmar. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 10 Odpowiedź przez Kiwe 2011-08-25 14:05:44 Kiwe Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-25 Posty: 2 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie.....Masz rację Wielokropku - ja nie wierzę, że się uda. Problem w tym, że emocjonalnie jestem z nim dalej związana (taki emocjonalny pistolet przystawiony do głowy)... i on o tym doskonale wie. A ja bardzo bym chciała o nim zapomnieć, nie spotykać się, nie odbierać telefonów... . Tylko, że nie jest to takie proste, rozwiedliśmy się 'w pokoju', mamy dzieci - czyli kontakty są nieuniknione. 11 Odpowiedź przez madzia0311 2011-08-25 14:10:00 madzia0311 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-07 Posty: 1,138 Wiek: 25 + Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Kiwe napisał/a:Masz rację Wielokropku - ja nie wierzę, że się uda. Problem w tym, że emocjonalnie jestem z nim dalej związana (taki emocjonalny pistolet przystawiony do głowy)... i on o tym doskonale wie. A ja bardzo bym chciała o nim zapomnieć, nie spotykać się, nie odbierać telefonów... . Tylko, że nie jest to takie proste, rozwiedliśmy się 'w pokoju', mamy dzieci - czyli kontakty są być silna i trwac w tym co postanowiłaś..ja wiem ,że to jest bardzo trudne..spotkania są nieuniknione ze względu na dzieci..jesteś z nim emocjonalnie związana więc wnioskuję,że się go boisz..ale nie daj się zastraszyc..pokaż mu,że jesteś twardą kobietą i rób to dla siebie dle swojego dobra:) Bywają w życiu chwile, których ból daje się zmierzyć dopiero po jego przeżyciu, i wówczas dziwi nas, iż zdołaliśmy go znieść. 12 Odpowiedź przez Wielokropek 2011-08-25 14:21:20 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,043 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Kiwe napisał/a:Masz rację Wielokropku - ja nie wierzę, że się uda. Problem w tym, że emocjonalnie jestem z nim dalej związana (taki emocjonalny pistolet przystawiony do głowy)... i on o tym doskonale wie. A ja bardzo bym chciała o nim zapomnieć, nie spotykać się, nie odbierać telefonów... . Tylko, że nie jest to takie proste, rozwiedliśmy się 'w pokoju', mamy dzieci - czyli kontakty są że nie jest to prosta i łatwa sprawa. Prawdą jest, że emocje szybko nie wygasają. Rozumiem, że najchętniej byś o nim zapomniała, nie spotykała się, nie odbierała telefonów. To marzenie nie jest możliwym do masz emocjonalny pistolet przy głowie, zajrzyj na ten wątek: kciuki Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 13 Odpowiedź przez dziewczynaZprowincji 2011-08-25 14:33:29 dziewczynaZprowincji O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 61 Wiek: 23 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie.....moja koleżanka właśnie z mężem "dają sobie czas". ona będzie wtedy płakać a on zrobi sobie kawalerkę.... już zaczął. po jakimś czasie przyjdzie do niej i pewnie będzie wspaniały - chociaż tak naprawdę niszczy ją psychicznie a i do rękoczynów też już doszło. nie wiem jak z nią rozmawiać, on odsuwa ją od wszystkich przyjaciół, rodziny, widzę że i ze mną utrudnia jej kontakt. Obawiam się że jeśli powiem jej co o tym myślę, pogorszę sytuację, i wręcz ona wróci do niego cała w skowronkach a ze ,mną nie będzie chciała mieć nic do czynienia i straci już ostatnią przyjaciółkę przez niego. Może zasugerować jej żeby poszła do psychologa? Może to najbezpieczniejsze wyjście 14 Odpowiedź przez rudzielec1 2011-08-29 11:02:49 rudzielec1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-29 Posty: 4 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie.....jestem tu pierwszy raz i przeczytalam twoja historie i powiem ci ze ....jestem w bardzo podobnej 3 letniego synka z facetem z ktorym rozstalam sie w marcu po 8 latach....w maju zaczelam spotykac sie ze znajomymi odzylam i znow stalam sie soba a teraz moj eks nie jestesmy po slubie bardzo chce wrocic bo zrozumial ze nigdy nikogo juz tak nie pokocha chce slubu normalnej rodziny ze zycia sobie beze mnie nie wyobraza.....ze jak nie ja to juz zadna a powiem spotykam sie z kims...od pierwszego spotkania cos miedzy nami zaiskrzylo i trwa do tej pory 4 msc tyle ze juz chyba niedlugo bo facet nie ma juz sily bo sama nie wiem czego chce wrocic do przeszlosci czy isc do przodu i zaczac nowe zycie....naprawde mam taki metlik w glowie.....mojego eks znam moze naprawde sie zmienil a moze znow przy pierwszej klotni znow bedzie tak jak bylo..wypominanie i dokuczanie poradzcie cos 15 Odpowiedź przez Mussuka 2011-08-29 11:25:49 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 16 Odpowiedź przez Dunkis 2011-08-29 11:30:28 Dunkis Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-22 Posty: 1,659 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Porzekadło starożytnych słowian mówi: Powtórne małżeństwo to zwycięstwo nadzieji nad rozumem.(oczywiście to uogólnienie, bo przecież nie chodzi w tym powiedzeniu, o sam akt małżeństwa)Ale powtórny związek z tą samą osoba, to nie tylko zwycięstow nadzieji nad rozumem, to ...... siała baba mak. Szczęście żonatego mężczyzny zależy od kobiet, których nie poślubił. 17 Odpowiedź przez Mussuka 2011-08-29 11:38:51 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Dunkis napisał/a:Porzekadło starożytnych słowian mówi: Powtórne małżeństwo to zwycięstwo nadzieji nad rozumem.(oczywiście to uogólnienie, bo przecież nie chodzi w tym powiedzeniu, o sam akt małżeństwa)Ale powtórny związek z tą samą osoba, to nie tylko zwycięstow nadzieji nad rozumem, to ...... siała baba ja bym nazwala to aktem desperacji "bo moze on sie zmienil" "moze bedzie teraz dobrze" "dla dobra dzieci" "bo nadal mnie kocha albo ja jego" itd. ...a zycie zna tysiace przykladow jak to sie konczy, ech. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 18 Odpowiedź przez 2011-08-30 00:50:37 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-18 Posty: 330 Wiek: 33 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Wiele osób mówi, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Autorka wątku niestety została wplątana w jakąś intrygę. Gość okazał się nieodpowiedzialny. Co jednak, gdy ktoś faktycznie się zmieni i nie będzie więcej chciał popełniać tych samych błędów. Wtedy też nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki?!Wiecie czego w dzisiejszym świecie niestety nie rozumiem... jak ludzie łatwo gębe sobie wycierają przysięgą małżeńską. Przykre, ale prawdziwe. Smutne jest to, że ludzie nie walczą, że się nie starają - idą od razu na łatwiznę (bo rozwód dla mnie to taka łatwizna). Nie chce generalizować, może nawet odnoszę to mocno do swojego konkretnego przypadku, ale warto wystartować od nowa!! Warto dawać druga szansę!! "Kobietę łatwiej rozebrać wbrew jej woli, niż ubrać po jej myśli" 19 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-08-30 07:18:31 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... napisał/a:...Wiecie czego w dzisiejszym świecie niestety nie rozumiem... jak ludzie łatwo gębe sobie wycierają przysięgą małżeńską. Przykre, ale prawdziwe. Smutne jest to, że ludzie nie walczą, że się nie starają - idą od razu na łatwiznę (bo rozwód dla mnie to taka łatwizna). Nie chce generalizować, może nawet odnoszę to mocno do swojego konkretnego przypadku, ale warto wystartować od nowa!! Warto dawać druga szansę!!Oczywiście, że warto a nawet trzeba, aby nie mieć sobie NIC do zarzucenia, że się nie zrobiło wszystkiego co było w mocy...Ale nikt nie da żadnej gwarancji co do finału tych starań - bo niestety, "cały w tym ambaras, aby dwoje chciało na raz". Obie strony muszą chcieć tej naprawy - jeden nic nie zdziała, bo do miłości zmusić drugiej osoby się po prostu nie da "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 20 Odpowiedź przez rozalja 2011-08-30 08:11:15 rozalja Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-03 Posty: 30 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... rudzielec1 napisał/a:...mojego eks znam moze naprawde sie zmienil a moze znow przy pierwszej klotni znow bedzie tak jak bylo..wypominanie i dokuczanie poradzcie cosA niby jak i dlaczego miał się zmienić??? Ludzie nie zmieniają się ot, tak. To nie takie proste, że usiadł, przemyślał i się zmienił. Zmiana to długotrwały proces, często poprzedzony terapią własną czy terapią wspólną dla - warto dawać drugą szansę, ale na litość, nie "w ciemno"! Zwłaszcza jeśli taka huśtawka była od dawna lub zawsze - przez jakiś czas przepraszanie, obietnice, potem dobrze, cudownie, stara się, przynosi kwiatki, miodowy miesiąc po prostu...potem stopniowo narasta napięcie, burczy, irytacja, wszystko mu przeszkadza...potem wypominanie, kłótnie, złość, może agresja...Jeśli tak było, jeśli to się cyklicznie powtarzało już od pewnego czasu, jeśli była z jego strony agresja w jakiejkolwiek formie - to samo się nie skończy! Będzie się wszystko kręciło w kółko i raczej będzie gorzej tzn. krótszy "miodowy miesiąc", a dłuższe i gorsze okresy, kiedy jest źle. 21 Odpowiedź przez niekochana72 2011-08-30 08:12:42 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Dunkis napisał/a:Ale powtórny związek z tą samą osoba, to nie tylko zwycięstow nadzieji nad rozumem, to ...... siała baba jak pozostawiasz nam, czytającym tak szeroko otwartą furtkę interpretacji Dla mnie nie ma takiej opcji. Jeśli od kogoś odchodzę - to na zawsze. Nie podejmuję takiej decyzji pochopnie, to zawsze przemyślana decyzja. A to oznacza, że najlepsza. Taki powrót oznacza, że nigdy tak naprawdę nie odeszliśmy. Należy pamiętać, że czas zaciera pewne bolesne szczegóły w naszej pamięci - łatwo wdepnąć ponownie w gó**o. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 22 Odpowiedź przez Anhedonia 2011-08-30 11:14:06 Anhedonia 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: oligofrenopedagog Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 5,896 Wiek: Over (?) 50 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... niekochana72 napisał/a:Dla mnie nie ma takiej opcji. Jeśli od kogoś odchodzę - to na zawsze. Nie podejmuję takiej decyzji pochopnie, to zawsze przemyślana decyzja. A to oznacza, że najlepsza. Taki powrót oznacza, że nigdy tak naprawdę nie odeszliśmy. Należy pamiętać, że czas zaciera pewne bolesne szczegóły w naszej pamięci - łatwo wdepnąć ponownie w gó** rzecz. Ludzie są różni. Niektórzy jednak podejmują takie decyzje o rozstaniu pochopnie - na zasadzie focha i "wyprowadzam się do mamusi"... tylko, ile taka zabawa może, trwać zanim komuś się znudzi?Ja zawsze twierdzę, że RAZ mogę wybaczyć, ale powtórki z rozrywki nie będzie Każdy ma swoje doświadczenia i swoje granice... "Panie, daj mi SIŁĘ, abym zmienił to, co zmienić mogę, daj mi CIERPLIWOŚĆ, abym zniósł to czego zmienić nie mogęi daj mi MĄDROŚĆ, bym odróżnił jedno od drugiego." Oetinger 23 Odpowiedź przez Liwia 2011-08-30 11:38:43 Liwia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-10 Posty: 1,628 Wiek: 40-1 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Szansę czasem warto dać, ale tak jak wyżej napisano-obie strony muszą tego bardzo chcieć i naprawiać to co było złe. Pamiętaj jednak, że nigdy w tym związku nie będzie tak samo, lepiej niż kiedyś też nie będzie (znam to z autopsji), będzie zwyczajnie a nawet podobnie jak było kiedyś. Coś jest w powiedzeniu " nie wchodzi się dwa razy..."Czasem warto zaryzykować nowy związek... "Na zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto, by będąc tu przez chwilę wszystko zapamiętać. Nasza droga nigdy się nie skończy....." Wilki 24 Odpowiedź przez beti 2 2011-11-02 22:54:07 beti 2 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-02 Posty: 1 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie.....Boże mój jaka ja byłam głupia i naiwna... Po 5 latach małżeństwa ( awantur pijaństwa i wyzwisk) zdecydowałam się na rozwód córka miała wtedy 2 latka. No ale dla Jej dobra dałam się namówić na powrót byłego i okazało się że wkopałam się na amen. zaszłam w ciążę i myślałam że będzie dobrze ale jak zwykle myliłam się za jakieś 2 tygodnie poród a tu non stop nerwy łzy poniża mnie strasznie poczuł się pewnie a ja jestem kłębkiem nerwów boję się jego powrotów z pracy i tego że jakby odszedł to nie dam sobie rady finansowo i że córa będzie że już brak mi sił tak dalej żyć nie wiem co mam robić... 25 Odpowiedź przez Leonka 2011-11-04 11:29:04 Leonka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-03 Posty: 6 Wiek: 38 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie.....Cześć Dziewczyny Jak się cieszę że znalazłam ten temat. Po 4 latach szamotania się w nieszczęśliwym związku, postanowiłam odejść. Jakoś udało nam się dojść do porozumienia w tej kwestii, nie ma między nami wrogości i awantur. Tylko że w tzw. międzyczasie (czekam aż wynajęte mieszkanie zwolnią starzy lokatorzy)mąż "zmienił się " o 180 stopni. Schudł i chudnie nadal a ma otyłość olbrzymią (gdy go poznałam 6 lat temu był super przystojniakiem), przestał pić, dużo czasu spędza z naszym synkiem, a mnie adoruje:) Cała rodzina jest pod wielkim wrażeniem. A mnie trafia szlag, że jednak potrafi, że np. nie sprawia mu trudności zrobienie śniadania, że już wcale nie musi spać do południa. Nie kocham go już od bardzo dawna, nie wierzę też w jego uczucia, a jeśli nawet są to nic dla mnie nie znaczą. Boli mnie jednak fakt że przez te kilka tygodni syn (4 lata) bardzo się do niego zbliżył i zdaję sobie sprawę z tego że tym boleśniejsza bedzie dla niego wyprowadzka....Przyznam że pojawiają się myśli, że może jednak powinnam dać mu szansę, może spróbować terapii małżeńskiej, ale... nie chciałabym przechodzić znów tego wszystkiego od początku, wiem że nie kochając nie będę szczęśliwa i myślę że im synek będzie starszy tym bardziej to rozstanie będzie trudne. Czytając Wasze posty umacniam się jeszcze w przekonaniu by wytrwać. Pozdrawiam serdecznie. 26 Odpowiedź przez Mussuka 2011-11-04 11:44:37 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Leonka napisał/a:Cześć Dziewczyny Jak się cieszę że znalazłam ten temat. Po 4 latach szamotania się w nieszczęśliwym związku, postanowiłam odejść. Jakoś udało nam się dojść do porozumienia w tej kwestii, nie ma między nami wrogości i awantur. Tylko że w tzw. międzyczasie (czekam aż wynajęte mieszkanie zwolnią starzy lokatorzy)mąż "zmienił się " o 180 stopni. Schudł i chudnie nadal a ma otyłość olbrzymią (gdy go poznałam 6 lat temu był super przystojniakiem), przestał pić, dużo czasu spędza z naszym synkiem, a mnie adoruje:) Cała rodzina jest pod wielkim wrażeniem. A mnie trafia szlag, że jednak potrafi, że np. nie sprawia mu trudności zrobienie śniadania, że już wcale nie musi spać do południa. Nie kocham go już od bardzo dawna, nie wierzę też w jego uczucia, a jeśli nawet są to nic dla mnie nie znaczą. Boli mnie jednak fakt że przez te kilka tygodni syn (4 lata) bardzo się do niego zbliżył i zdaję sobie sprawę z tego że tym boleśniejsza bedzie dla niego wyprowadzka....Przyznam że pojawiają się myśli, że może jednak powinnam dać mu szansę, może spróbować terapii małżeńskiej, ale... nie chciałabym przechodzić znów tego wszystkiego od początku, wiem że nie kochając nie będę szczęśliwa i myślę że im synek będzie starszy tym bardziej to rozstanie będzie trudne. Czytając Wasze posty umacniam się jeszcze w przekonaniu by wytrwać. Pozdrawiam a moj po rozwodzie nagle..jak reka odjal rzucil palenie, nabral ciala (bo za chudy byl), zaczal sie interesowac sportem i innymi hobby (wczesniej przyszyty siedzial do kanapy z pilotem w reku), zaczal byc mily, zaradny (usterki w domu naprawiac chcial co latami czekaly wczesniej na lepszy dzien), kwiatki mi przynosil i w ogole odstawial show jaki on cudowny i kogo trace (ja i dzieci). Nie podzialalo..bo raz: wiem, ze bylby to show na pare tygodni badz miesiecy a potem ta sama plyta co wczesniej; dwa: juz go nie kochalam i pokochac ponownie nie dalabym rady, wiec co z ew. wspolzyciem malzenskim? Dupa blada..ja sie nie potrafie do takich relacji sie czlowiek raz zdecyduje na rozwod to niech sie nie kreci jak kurek na dachu tylko dokonczy sa male i przyzwyczajaja sie oraz odzwyczajaja o wiele szybciej niz my glupi dorosli. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 27 Odpowiedź przez Leonka 2011-11-04 11:57:15 Leonka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-03 Posty: 6 Wiek: 38 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie.....No tak, brzmi znajomo: u mnie też są kwiatki i naprawiona suszarka w łazience, z którą męczyłam się od roku. I też d... z tymi sprawami bo jak nie kocham to nie mogie:) i tak jest od 3 lat! A on myśli że jak schudnie to go znowu zapragnę, eh faceci.... 28 Odpowiedź przez Mussuka 2011-11-04 12:04:34 Mussuka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-27 Posty: 11,375 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Leonka napisał/a:No tak, brzmi znajomo: u mnie też są kwiatki i naprawiona suszarka w łazience, z którą męczyłam się od roku. I też d... z tymi sprawami bo jak nie kocham to nie mogie:) i tak jest od 3 lat! A on myśli że jak schudnie to go znowu zapragnę, eh faceci....3 lata po rozwodzie w jednym domu??? To przerabana sprawa. Ten najwiecej mowi o przeszlosci, kto nie ma planow na przyszlosc 29 Odpowiedź przez Leonka 2011-11-04 15:27:29 Leonka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-03 Posty: 6 Wiek: 38 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Mussuka napisał/a:Leonka napisał/a:No tak, brzmi znajomo: u mnie też są kwiatki i naprawiona suszarka w łazience, z którą męczyłam się od roku. I też d... z tymi sprawami bo jak nie kocham to nie mogie:) i tak jest od 3 lat! A on myśli że jak schudnie to go znowu zapragnę, eh faceci....3 lata po rozwodzie w jednym domu??? To przerabana 3 lata bez seksu ale przed rozwodem 30 Odpowiedź przez Leonka 2011-11-04 15:56:46 Leonka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-03 Posty: 6 Wiek: 38 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... beti 2 napisał/a:Boże mój jaka ja byłam głupia i naiwna... Po 5 latach małżeństwa ( awantur pijaństwa i wyzwisk) zdecydowałam się na rozwód córka miała wtedy 2 latka. No ale dla Jej dobra dałam się namówić na powrót byłego i okazało się że wkopałam się na amen. zaszłam w ciążę i myślałam że będzie dobrze ale jak zwykle myliłam się za jakieś 2 tygodnie poród a tu non stop nerwy łzy poniża mnie strasznie poczuł się pewnie a ja jestem kłębkiem nerwów boję się jego powrotów z pracy i tego że jakby odszedł to nie dam sobie rady finansowo i że córa będzie że już brak mi sił tak dalej żyć nie wiem co mam robić...Beti, przepraszam że dopiero teraz, ale miałam nadzieję że odpowie ktoś kto sobie dał radę w podobnej sytuacji. Bardzo Ci współczuję, małe dziecko i dzidziuś w drodze + burza hormonów z tym związana....To co on robi to przemoc psychiczna, bywa, że ofierze bardzo trudno jest odejść ale musisz to zrobić. Są chyba jakieś telefony zaufania dla kobiet w razie naprawdę alarmowych sytuacji (psycholodzy, prawnicy), koniecznie poszukaj wsparcia, może będziesz mogła się przeprowadzić do rodziców? W takiej sytuacji możesz być bardziej podatna na depresję poporodową. Ja się totalnie rozkleiłam po urodzeniu syna jak do kłopotów w związku doszły jeszcze brak snu i brak wsparcia przy opiece nad maluchem. Dziewczyny, proszę pomóżcie Beti ! 31 Odpowiedź przez niekonsekwentna :/ 2013-04-11 13:28:39 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-04-11 13:34:29) niekonsekwentna :/ Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-11 Posty: 20 Odp: Wróciłam po rozwodzie do byłego męża - miało być tak pięknie..... Witajcie dziewczyny...Długo czytałam Wasze posty, ale i innych dziewczyn z innych społeczności...Wreszcie odważyłam się opisac swoją historię, poniewaz potrzebuję wsparcia i zrozumienia, a mogę je dostać tylko od tych, którzy to przechodzą, przeszli lub są w trakcie, albo już po tej kwietnia 2012 roku jestem rozwódką z ponad 2-letnią córką. Rozwiedliśmy się po 5 latach małżeństwa. Około 9 lat byliśmy razem (w tym te 5 małżeństwa). Mieszkaliśmy sami, a nasze poznanie się było niczym jak z filmu. Nad morzem, znaliśmy się kilka dni, a on zakochał się na umór. Przystojny, intelogentny, zabawny...z czasem okazało się, że cwany, przebiegły manipulant, który owinął mnie sobie psychicznie w okół palca i mimo, że buntowałam się i szukałam sposobu na niego nie udało się. Zaczęłam idealizować sobie jego obraz bo a jestem z południa polski, a on z pólnocy więc nasze kilkuletnie poznawanie się też nie było całkiem dogłebne, a wszystkie złe sytuacje sobie potrafiłam wytłumaczyć... Zaczęło się od zostawiania mnie nagle w środku miasta, na ulicy, przy ludziach, rodzinie, obojętnie jak mu się coś nie spodobało, potem zaczęły wychodzić powolutku jego brudy rodzinne - rodzeństwo z różnych ojców, brak ojca, ukochany syn mamusi, dziecko dorosłego alkoholika, w domu nie pił, ale jak był w centrum zainteresowania to miał brak umiaru w piciu, apo tym zachowywał się tylko agresywnie odnośnie mojej osoby, wyzywał mnie i podrywał inne panienki...jak musiał wybierac zawsze wybierał i kolegów i rodzinę... 9 m-cy poślubie tak zabalował, że nie wrócił na noc. notorycznie na imprezach się bałam, że będzie jak zawsze, ze się upije a ja zostane sama, zacznie mnie popychac, ale on przepraszał obiecywał zmianę, kupował kwiaty a ja wierzyłam. nie miał ochoty ciągle na seks ze mną, musiałam się o to prosić, to było upokarzające....a jak on miał raz na jakiś czas ochote to brał...próbowałam wszystkiego: od księdza bo jesteśmy bardzo wierzący, przez psychologa, prośby, groźby, w końcu doszło do szarpanin, cichych dni, wyprowadzałam się 2 czy 3 razy do rodziców po tym jak mnie kopnął, albo bawił się z dziewczynami na moich oczach i znajomych i rodziny na Sylwestrze, złożenia rpzeze mnie pozwu o rozwód...ale ciągle byłam niekonsekwentna i wracałam bo mu wierzyłam, ze coś się zmieni, ale dalej czułam się samotna...w końcu było troszkę lepiej i uwierzyłam że teraz już wszystko będzie pięknie, postanowiliśmy mieć dziecko bo już bardzo go pragnęłam po 3 latach małżeństwa, ale to ja go "zmuszałam" do poczęcia dziecka bo nie chciało mu się tak często kochać...a do seksuologa tez nie chciał iść. Dziwny facet, który notorycznie jest zmęczony, senny itd udało się i byłam najszczęśliwszą kobieta pod słońcem. W czasie ciązy dbał o mnie bardziej bo zdarzały się i wczesniej takie epizody, ale były sytuacje kiedy przychodził naprany (jest strażakiem) i musiałam po nim sprzatac wymioty - w ciąży!!! Jak się urdziła Córeńka to przez pierwszy miesiąc było ok później jak wrócił do pracy zaczęły się jego ucieczki z domu, już w ogóle się czułam samotna i zagubiona. Ale dla dobra dziecka stwierdziłam że nie mogę tak żyć i powiedziałam mu że jak się nic nie zmieni to odejdę. I nagle zaczął się dziwnie zachowywac, odsunął się mówił, że nie zasługuje na mnie, że mu bardzo zależy i starał się, aż widziałam ze coś go wykańcza psychicznie...okazało się, że zdradził mnie w clubie go go...był pod wpływem alkoholu, ale wiedział gdzie ma go zawieźć taksówkarz i po co jedzie...Wiecie jak się czułam? Ze mną nie chciał się kochac chociaz mam temerament a prostytutką tak...na domiar złego miał jakies swędzenie w pęcherzu i musiałam zrobić sobie badania bo mgł mnie zarazić jakąś chorobą weneryczną albo HIV...i co by było wtedy z dzieckiem??? Na szczęście okazało się, że jestesmy zdrowi, a to była tylko infekcja. Przepraszał mnie i błagał ale ja i tak się rozwiodłam, na pierwszej rozprawie. Teraz kiedy upłynął już ponad rok i pojawił się ktos kto kocha mnie i Córkę bezgranicznie, ja tęsknie za tym oprawcą, albo boję się nowości...nie wiem...i to mnie dobija...bo nie chce wrócić do poprzedniego życia a nie umiem z nim skończyć. Dodam że były mąż widuje się z córką w moim towarzystwie 3 razy w tyg. bo jest nieodpowiedzialny i wie nadal jak mną manewrowac i wzbudzac litosć dlatego pogrywa dzieckiem, a dziecko jest dla niego tylko środkiem do celu - czyli do odzyskania mnie, żoneczki w domu, a on nadal będzie szalał...prosze upewnijcie mnie, że on się nigdy nie zmieni, że dobrze zrobiłam i powinnam sobie dac szansę na nowe życie z kimś innym...Przepraszam za chaotyczność, ale nie da się opisac wszystkiego, bardzo wiele pominęłam, jego oszukiwanie mnie ciągle, spotykania się z dziewczynami jak się wyprowadziłam, finansowe oszustwa...itd. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Pamela Anderson podbiła serca mężczyzn na całym świecie rolą CJ Parker w serialu Słoneczny patrol, ale w życiu prywatnym również nie narzekała na brak zainteresowania. Blondwłosa modelka robiła wrażenie i była tego świadoma, dlatego jej życie osobiste bywało burzliwe... A z pewnością tak można określić związek gwiazdy z jej pierwszym mężem, niepokornym muzykiem Tommym Lee. Piękna modelka obchodzi właśnie 55. urodziny. Z tej okazji przypominamy najbardziej skandaliczny związek lat 90. Te rozstania kosztowały sporo pieniędzy... Oto najdroższe rozwody gwiazd Pamela Anderson i Tommy Lee - historia miłości Tommy Lee i Pamela Anderson pobrali się w lutym 1995 roku, po zaledwie 96 godzinach znajomości. Ślub zakochanych był równie ekscentryczny, co ich charaktery – ceremonię zorganizowali na plaży, więc ona miała na sobie bikini, a on szorty kąpielowe. Perkusista zespołu Mötley Crüe nie zgodził się na obrączkę, ale wytatuował sobie imię żony na palcu. Prasa żyła tym, co działo się w małżeństwie Pam i Tommy’ego. Na wydarzeniach towarzyskich byli nierozłączni, ponieważ uwielbiali razem imprezować, ale niemal codziennie pisano o skandalach i awanturach, których w ich relacji nie brakowało. Lee był porywczy, nie potrafił panować nad zazdrością. Anderson przyciągała mężczyzn jak magnes, czym prowokowała małżonka. Po każdej kłótni udawało im się jednak namiętnie godzić. Prawdopodobnie jedno z takich „pogodzeń” wywołało skandal obyczajowy, który w tamtych czasach szokował. W 1997 roku z domu małżonków zniknęło ich intymne wideo. Nie wiedzieli, kto ukradł kasetę, ale pozwali firmę Internet Entertainment Group za rozpowszechnianie nagrania. Zgodnie z postanowieniem sądu otrzymali 1,5 miliona dolarów odszkodowania. W wyniku ugody zdecydowali także, że wideo zostanie w sieci. Zobacz: Od symbolu seksu do królowej botoksu. Tak zmieniła się Pamela Anderson! Fot. Jeffrey Mayer/WireImage Jak wspominała sama Pamela Anderson, zakochani często się kłócili, ale Tommy Lee nigdy nie podniósł na nią ręki. Do czasu. Pewnego dnia, w 1997 roku, podczas gwałtownej awantury muzyk uderzył aktorkę, a ona natychmiast wezwała policję. Sąd skazał Lee na sześć miesięcy więzienia i zabronił mu zbliżać się do Pameli. Druga kara obowiązywała artystę przez rok. W czasie rozłąki Anderson wybaczyła mężowi, a ze względu na zakaz spotkań, zaczęli rozmawiać przez telefon. „Wszystko nagle się zmieniło. Zaczęliśmy się słyszeć i rozumieć. Wierzyłam, że Tommy naprawdę się zmienił”, mówiła w jednym z wywiadów. „Kiedy w końcu się spotkaliśmy, dosłownie rzuciłam się mu na szyję. Okazało się, że wciąż mamy do siebie uczucia i trudno mi uwierzyć, że rozstaliśmy się na cały rok”, dodała. Czytaj także: Żyli razem jak małżeństwo. Joanna Brodzik straciła głowę dla przystojnego oświetleniowca Fot. S. Granitz/WireImage Pamela Anderson i Tommy Lee: skandaliczny rozwód Kiedy Pamela Anderson dała Tommy’emu Lee jeszcze jedną szansę, w prasie zawrzało. „Naprawdę przyjęłaś tego potwora z powrotem?”, zastanawiał się jeden z dziennikarzy. „Tak, znowu jesteśmy razem. Przede wszystkim z powodu, który wydaje mi się najważniejszy: mamy dwóch synów. Mam nadzieję, że dzieci uratują nasze małżeństwo. Ale nie myśl, że tak po prostu do siebie wróciliśmy. Zanim to zrobiliśmy, przez kilka tygodni chodziliśmy na terapię”, odparła wtedy gwiazda. Pomimo starań, rodzinna sielanka nie trwała długo. W 1998 roku para się rozwiodła. „To był zbyt szalony związek, żeby mógł skończyć się dla nas dobrze”, stwierdziła Anderson w rozmowie z magazynem Playboy. Po latach przyznała, że podjęła decyzję o rozstaniu, ponieważ muzyk miał duży problem z uzależnieniem od alkoholu. Aktorka i modelka dodała też, że to były mąż zaraził ją wirusem zapalenia wątroby typu C. W czasie burzliwej relacji Pamela i Tommy doczekali się dwóch synów – w 1996 roku urodził się Brandon Thomas, a rok później Dylan Jagger. Wtedy Anderson znacznie ograniczyła aktywność zawodową, co doprowadziło do spadku jej popularności. Nie przejmowała się tym. „Moim najważniejszym zadaniem była opieka nad dziećmi. Nigdy nie zatrudniłam niani, bo chciałam być z synami przez cały czas”, mówiła. Brandon i Dylan poszli w ślady sławnych rodziców. Brandon jest modelem i aktorem, a Dylan woli muzykę, więc komponuje i współpracuje z innymi artystami. „Są bardzo różni, ale tak samo ambitni. Jestem z nich bardzo dumna”, podkreśliła Pamela Anderson w rozmowie z The Hollywood Reporter. Pełna skandali relacja Pameli i Tommy'ego doczekała się... ekranizacji! W kwietniu 2021 roku platforma Hulu zaprezentowała pierwsze ujęcia z miniserialu Pam and Tommy, który opowie o historii miłosnej jednej z najbardziej skandalicznych par lat 90. W role główne wcielą się Lily James, znana z filmu Kopciuszek, i Sebastian Stan, znany z serii filmów Marvela o Kapitanie Ameryce i serialu Plotkara. Za reżyserię odpowiada Craig Gillespie, a za scenariusz Robert D. Siegel. Produkcja doczekała się premiery w czerwcu tego roku. Czytaj także: Cameron Diaz wraca do aktorstwa! Po ośmiu latach znowu będziemy mogli ją zobaczyć na szklanym ekranie! Intymność z partnerem, to ważna część związku. Z tych książek dowiesz się jak budować relacje, bliskość: Pamela Anderson z synami Brandonem i Dylanem na pokazie YSL, 2016 rok Fot. Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic Mężowie Pameli Anderson Po rozwodzie z Pamelą, Tommy Lee dopiero w 2019 roku ożenił się po raz kolejny, z początkującą aktorką Brittany Furlan. W tym czasie Anderson kilka razy wychodziła za mąż. W 2006 roku związała się z równie ekscentrycznym muzykiem Kid Rockiem, ale po czterech miesiącach związek się rozpadł. Wkrótce potem poślubiła producenta filmowego Ricka Salomona, jednak i to małżeństwo nie przetrwało roku. W 2014 roku para dała sobie jeszcze jedną szansę, ale szybko stało się jasne, że to pomyłka. W 2016 roku media donosiły o bliskiej relacji Anderson i Juliana Assange’a, założyciela Wikileaks. Podobno regularnie odwiedzała go w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Modelka zaskoczyła jednak fanów i ogłosiła wtedy, że spotyka się z obrońcą klubu FC Sevilla, Adilem Rami. Ten romans trwał dwa lata. W 2020 roku Pamela Anderson wyszła za producenta Jona Petersa, ale po zaledwie 12 dniach oświadczyła, że związek nie był sformalizowany. We wrześniu pojawiły się doniesienia, że nowym wybrankiem gwiazdy jest jej ochroniarz Dan Hayhurst, a w styczniu 2021 roku Pamela Anderson wyszła za mąż po raz szósty. Sprawdź również: Nazywano ją „ojcem Rydzykiem sceny muzycznej”, odeszła w atmosferze skandalu. Kim była Katarzyna Kanclerz? Fot. Jeff Kravitz/FilmMagic, Inc Pamela Anderson i Tommy Lee w 2015 roku Fot. Todd Williamson/Getty Images for PETA
po rozwodzie wróciliśmy do siebie